Wchodząc pod dwa strome podejścia od strony Poczekaja, nagle ukazują nam się zabudowania. Zadbane obejście, z solidnym płotem. Na trawie pasie się krowa, psy szczekają obwieszczając wszystkim, że one tu pilnują bezpieczeństwa. W obrębie posesji kwitną ziemniaki i rumieni się zborze;-)
Kolega który z nami był, nie ogarniał po prostu że jeszcze tak ludzie żyją, z dala od udogodnień cywilizacji…..a żyją i mają się dobrze, bo oni zaprawieni w takim życiu;-)
dodane na fotoforum:
trifle 2013-07-18
Jest takie powiedzenie, że oczy boją się ogromu pracy ale ręce zrobią wszystko i tu bardzo się to sprawdza :)
zosia1 2013-07-24
Serdeczni ludzie, kiedyś spotkałam ich - wracali z grabienia sianka..... Długo stałam z żoną Pana Władka i miło rozmawialiśmy....