Lou, wiecznie zly kon...
...bo do pracy zmuszaja :(
Dzisiaj zapowiada sie leniwy dzien. Przemek od 6-2pm w pracy, ja od 3-5pm w college na matmie (nie wiem po co tam chodze, trace dwie cenne godziny mojego zycia na siedzenie i zanudzanie sie).
Juz w piatek marsz (charity Ups&Downs), mam nadzieje, ze pogoda dopisze, bo 13mil w deszczu nie bedzie przyjemne. Po jakis 5h powinnismy dotrzec na miejsce, ruszamy o 8am, wiec Przemo bedzie mogl wczesniej do mnie przyjechac. ♥
marca12 2014-03-26
Nawet jak się złości to jest słodka. :)
Miłego marszu. :)
kokonie 2014-03-27
hehe ;)