Fot Mika95 :*:*

Haha dziś fajnie było na koniach xD
Najpierw poszłam z właścicielem po Jape no i Greczka nie chciała za nami iść, to wróciłam się po nią, a ta zwiewała przede mną xD to ją olałam :P
Wchodzę do hali, właściciel przywiązał J. i do mnie z tekstem, to sobie go wyczyść. A ja taki zgas xd no ale wyczyściłam go ;D i jestem z siebie dumna xD i nawet czaprak i siodło mu założyłam xD
Na jeździe świetnie chodził ! Wszystko ładnie od łydki, cofania ok., nawet zwrot na przodzie zrobił Japino :D
No i w galopach też było super ! Tylko Jape na jednym łuku zgubił zad i się przewrócił cały… Mi nogę przytrzasnął, ale jest spoko. Napierśnik się rozwalił przy tym ;/
Najlepsze było to uczucie, wiem że już koń się przewraca, ale jestem bezradna, zupełnie nic nie da się już robić. Porażka jakaś xD
Ale jest gites ;d ja żyję, Jape żyje - jutro poprawiamy tą jazdę xd
I jutro trza by pojeździć Greczke też. Zobaczymy jak to wyjdzie ;)
Mika wsiadasz jutro ? :D