Rynek

Rynek

wędrując od parkingu dotarłam co centrum :)
Rynek Wielki jest jednym z najwspanialszych XVI-wiecznych placów w Europie. W Rynku rozbrzmiewają echa architektonicznych i plastycznych rozwiązań placów włoskich, szczególnie miast rejonu weneckiego. W przeciwieństwie do placów średniowiecznych pełniących głównie funkcje handlowe, zabudowywanych po środku, włoskie place nawiązywały do antycznej tradycji forum publicum - reprezentacyjnego placu publicznego (zamiast portyku otoczonego podcieniami), a następnie stały się wzorem do naśladowania w całej Europie. Cechą każdej włoskiej "piazzy" były właśnie podcienia przenoszące strudzonych upałem przechodniów z rozgrzanego placu w chłodne, ocienione wnętrza i dalej do mieszkań, do kupieckich kantorów, do winiarni w piwnicach. To opasujące konsekwentnie cały zamojski Rynek arkadowe podcienia nadały mu tak wyjątkowego uroku. Dniem kontrastujące półmrokiem z rytmem kremowych filarów, nocą oświetlone, podkreślają jeszcze ten osobliwy nastrój rynkowego wnętrza. Równie atrakcyjnie prezentuje się Rynek oglądany z kolejno otwierających się arkad podcieni. Kamienice rynkowe łączy pas fryzów, podoinych okien, a niegdyś również attyki. W XVII i XVIII w. taka harmonijna zabudowa, bogate dekoracje w górnej części ruchliwe formy attykowe kontratowały jednak z prymitywną nawierzchnią Rynku. Owe jednopiętrowe podówczas jakby przysadziste trochę kamienice nadawały Rynkowi większej optycznej rozległości. Dzisiejszy brukowany, elegancki kwadrat Rynku otoczony jest innymi już, wyższymi kamienicami, pozbawionymi w zdecydowanej większości attyk, z niepotrzebnie monumentalizującymi je dodatkowo szpecącymi dachy lukarnami. Mimo to jednak pierścień rynkowych, jednorodnych stylowo kamienic z zachowanymi arkadowymi podcieniami, spięty jak klejnotem wspaniałym gmachem ratusza, ze wszystkimi swymi barwami i nastrojami sprawia, iż zamojski Rynek wielki należy do najpiękniejszych placów w Polsce, obok krakowskiego Rynku Głównego, staromiejskiego rynku w Warszawie, gdańskiego Długiego Targu, czy Rynku w Kazimierzu Dolnym. Rynek Wielki ma kształt kwadratu (100x100 m) i lekko opada po przekątnej w kierunku połudn-zachodnim (różnica poziomu wynosi ponad 1 m). W środku krzyżują się dwie główne osie kompozycyjne i komunikacyjne miasta (ul. Grodzka i ul. Solna - B. Moranda) a z naroży wychodzą dodatkowe równoległe ulice (ul. Kołłątaja - Ormiańska i ul. Staszica). Tworzą one w ten sposób 8 bloków kamienic, po 2 w każdej, rozdzielonej na połowę pierzei. Wschodnia i zachodnia posiada bloki 4-działkowe, północna i południowa dłuższe, wychodzące poza Rynek. Ratusz w przeciwieństwie do średniowiecznych rynków usytuowany został nie na środku, lecz w jednej z pierzei. Jego rozbudowa naruszyła częściowo symetrię Rynku. Poza ratuszem stoi przy nim 30 kamienic. Będąc w zamyśle placem reprezentacyjnym, swoje funkcje handlowe ograniczał do podcieni. Poza jarmarkami jednak, gdy do 1820 stawały na nim stragany, kramy, wozy kupieckie (właściwymi placami targowymi były Rynki Solny i Wodny). Początkowo Rynek był tylko prowizorycznie utwardzony. Jedynie ulice krzyżowe otrzymały nawierzchnię drewnianą (1598), później splantowano znaczne nierówności, a około XVII w. pojawił się bruk - kamienie otoczaki i tłuczeń (w rejonie ul. Ormiańskiej natrafiono na pozostałości płyt piaskowcowych grubości 4 cm), lecz prawdopodobne także tylko na ulicach rynkowych. Na przełomie XIII/XIX w. przed ratuszem rosły drzewa. W 1876 y Rynku urządzono skwer z drzewami, ławkami, barierami. W kwartale przed ratuszem trzymano sprzęt strażacki. Z końcem XIX w. ulice rynkowe wybrukowano klinkierem. W Rynku był postój dorożek, a potem również autobusów. W 1920 wycięto drzewa, a w 1936 po usunięciu 2 ostatnich drzew, 2 drewnianych kiosków i 2 studni (przed kamienicą Pod św. Kazimierzem i obok ratusza), a także klombu przed schodami, urządzono w Rynku 3 trawniki. Przed wojną usunięto również balony i zabudówki w podcieniach a wszystkie kamienice otrzymały barwę fasady. W 1922 w Rynku odprawiona została msza św. z udziałem J. Piłsudskiego (w 1937 przed ratuszem umieszczono płytę pamiątkową). W 1927 miał miejsce pi
erwszy plenerowy spektakl teatralny (Teatr Reduta z Wilna), a w 1939 w połudn-zachodnim kwartale przedstawione zostały "żywe szachy". W latach 1927-79 Rynek oficjalnie nazywał się placem Mickiewicza (w czasie okupacji Rathausplatz). W 1957 w każdym kwartale urządzono klomby i ustawiono ławki (proj. Zygmunt Budnicki). W 1980 zakończono prace przy obecnej nawierzchni Rynku zaprojektowanej przez prof. Wiktora Zina. Płyta Rynku podzielona została na kwadraty (zaznaczono również ulice) i obwiedziona kamiennym (dolomit i granit) ornamentem o motywie zaczerpniętym ze sklepienia Kolegiaty. Przed ratuszem uwidoczniono ślady stojącego tu w XVII i XVIII w. pręgierza w kształcie zwieńczonej figurą koluanny. Od 1986 Rynek jest iluminowany. Po likwidacji klombów i trawników (utworzono tylko niewielki kwietnik) Rynek stał się ponownie placem Publicznym w pełnym tego słowa znaczeniu, na którym odbywają się uroczystości państwowe. Obecnie Rynek jest salonem miasta. Od początku mieszkała przy nim elita miasta, tak intelektualna, jak ekonomiczna. Przy Rynku swoje domy mieli bogaci kupcy, profesorowie Akademii, urzędnicy dworscy. W 1603 aż 11 posesji zajmowali Ormianie (północna i wschodnia pierzeja), Polacy Grecy 5, Włosi 4, Niemcy i Rusini po 1. W następnych latach w Rynku mieszkało też kilku Szkotów, Od końca XVII w. w Rynku zamieszkuje coraz więcej Żydów. Przed wojną w ich posiadaniu znajdowało się 19 kamienic. Mieszkanie w Rynku nie jest już tak atrakcyjne. Następuje zagęszczenie mieszkańców, Przed wybuchem wojny w Rynku mieszkało ok. 1500 osób (80° o Żydów). W poł. lat 60. przy Rynku mieszkało ponad 1100 osób (przy Rynku Wielkim 14 aż 58, ul. Ormiańskiej 22 - 56). Po renowacji znowu zaczęto zabiegać o lokale w Rynku, jednak funkcje mieszkalne w całości lub częściowo pełni dzisiaj tylko 13 kamienic. W związku z zagospodarowaniem strychów doszło w ostatnich latach do bardzo niekorzystnego zjawiska psucia architektury Rynku bezstylowymi lukarnami.

dodane na fotoforum:

jonasz

jonasz 2009-06-25

Faktycznie, ten rynek to perełka architektury :))

malwi73

malwi73 2009-06-25

widzę Malinko że odwiedziłaś Zamość, to miłe:-)Pozdrawiam.

anka3

anka3 2009-06-25

Świetny reportaż po Zamościu...jest bardzo ciekawy i można się wiele dowiedzieć
...dziękuję:)

kjaniec5

kjaniec5 2009-06-25

Piękny Rynek.pięknie pokazany :)

anaks

anaks 2009-06-26

zajrzałam choć na chwilę,
i poczytałam,

dodaj komentarz

kolejne >