Rozmawiałam dzisiaj z babcią. U niej, śnieg i mgła. Śniegu napadało ok. 1,5m, tak że sąsiedzi musieli pomagać w odśnieżaniu, bo problem był z wyjściem z chatki. Babcia jest chora, leży w łóżku, bo ma problem z nogą. Dostała leki, zrobiono jej opatrunek, ale nie może chodzić i musiała sprzedać krowę, swoją towarzyszkę od lat. Była u nie sąsiadka Zosia, porozmawiałam i z nią. Dowiedziałam się, że babcia ma zaopatrzenie wyniesione, pierogi, chleb, kapustę. Leśnicy z Piwnicznej wywieźli ziemniaki, bo te posadzone przez babcię, wyjadły jelenie. Czeka teraz na przyjazd syna, Jaśka, który zajmie się nią, a w tej chwili opiekują się nią sąsiedzi z Niemcowej i dobrzy ludzie z Młodowa.
Babcia, w końcu, zaczęła się uśmiechać, dziekowała za pamięć i telefon, a ja zapewniłam ją, że jakby coś było gorzej to przyjadę. Przekazałam jej pozdrowienia od Was, Garnkowiczów, a ona pozdrawia wszystkich pamiętających o niej.
To tyle, mam nadzieję, że te dolegliwości są przejściowe i będzie wszystko w dobrze.
dodane na fotoforum:
irena56 2009-10-20
Szkoda ze babcia musiala sprzedac krowke,ale jak innego wyjscia nie miala,to tez jest dobrze,napewno Krowka jest w dobrych rekach,zycze Babci duzo zdrowkaLadnie Malgosiu opisujesz o Babci,fajna kobietka.Pozdrawiam i zycze milego dnia.
stif56 2009-10-20
Pozdrawiam Małgosiu Babcię ,sprzedała krówkę ,może i dobrze , tym bardziej ,że taka tam zima a krówce trzeba dać jeść ,napewno Babci jest ciężko ,pozdrawiam raz jeszcze :)
labro 2009-10-20
Och współczuję Babci to na pewno było dla niej ogromne przeżycie musiec sprzedac krowę....dla niej to tak jakby rozstanie z bliską osobą, no ale siła wyższa...Może chociaż nie za daleko ją sprzedała i jak nabierze sił w swoim zdrowiu to zajrzy do niej, to też byłoby jakieś pocieszenie dla niej.
Życzę zdrówka i jeszcze raz zdrówka i dla Ciebie Małgosiu również.
wojrut 2009-10-20
Dziękuję za zdjęcie i tekst.
Pozdrawiam.
bmator 2009-10-20
ech życie....
kłaniaj sie Babci nisko...za kazdym razem jak bedziesz u Niej;)
pozdrawiam serdecznie;)
jovana5 2009-10-20
Smutne to co piszesz, bo coś się kończy...ale zarazem jest i nadzieja, że nie będzie całkiem sama...Pozdrawiamy Babcię bardzo serdecznie...:)
olga22 2009-10-20
smutne to! pozdrów Babcię. Niedawno własnie zastanawiałam sie jak Babcia sobie radzi???Pozdrawiam Małgosiu!
edzia3 2009-10-20
jak miło widziec babcię znów:)alez dlaczego sprzedała krówkę??byłam u niej w sierpniu....bardzo miła kobieta:)
marcysi 2009-10-20
jak tylko słyszałam te doniesienia o sporych opadach w górach, zastanawiałam się jak tam babcia Ludwina sobie radzi...cieszę się że ma pomoc;-)
i mam nadzieję, że zdrowie szybko do niej powróci, choć babcia pewnie bardziej martwi się utratą swej zwierzęcej przyjaciółki niż chorobą....
Wielka Kobieta z Niej;-) wierzę, że będzie dobrze, bo nie ma innej opcji przecież;-)
gorące pozdrowienia dla Ciebie Gosiu i dla naszej Królowej Gór;-)
tamara 2009-10-20
Widać ,że krowa miała u Babci dobrze,szkoda ,że już jej tam nie ma.Są jedszcze dobrzy ludzie na świecie babcia ma opiekę i może nie czuje sie samotna.Przyzwyczaiła sie do swoich kątów i napewno tam chciałaby zostać.Ale życie jest życiem i moze być różnie .Serdecznie ją pozdrawiam dużo zdrówka życzę i Tobie Małgosiu także.
erminia 2009-10-20
zastanawialo mnie jak sobie Babcia radzi gdy sniegi przyszly.... ale nie pomyslalam ze moze byc chora...zycz jej Malgos duzo zdrowia odemnie i mojej rodziny:)))a krowki pewnie bedzie najbardziej zalowac:((( pozdrow ja serdecznie z dalekiej krainy :)))) powrotu do zdrowia Babciu :))))
tess02 2009-10-20
szkoda tej krówki,taka piekna ,wypielęgnowana....ale z tym trzeba było sie liczyc...Babcia ma swoje lata,teraz najwazniejsz,żeby szybko wróciła do zdrowia i żeby tych życzliwych jej przybywało...pozdrów Małgos ją i odemnie...:)))))
juvella 2009-10-20
Małgosiu podziwiam Babcię ,niełatwo jej teraz żyć na takim
odludziu, ale dobrzy ludzie się zdarzają i pomogą, no i
przyjedzie ktoś z rodziny.Pozdrowienia dla Babci z życzeniami
zdrowia.Śliczne jest to Twoje zdjęcie,piękne kolory.Miłego
wieczoru Małgosiu,pozdrawiam serdecznie.
myszcia 2009-10-20
Szkoda że Babcia musiała pozbyć się swojej towarzyszki ukochanej...ale i tak najważniejsze że są w okolicy dobrzy ludzie którzy wesprą słowem i pomocą...
cola1 2009-10-20
no to garnkowicze ,kto ma czas i chęci ,kto blisko mieszka i komu miły los babci Ludwiki - ten niech wsiada w samochód , pociąg i pomoże jej jak umie (zakupy , przygotowanie posiłku) ,myslę ,ze każda pomoc jej się przyda ,nawet chęć porozmawiania i troszkę towarzystwa na pewno ją by ucieszył :)))))))))))))))
Dzięki ci wielkie Małgosiu ,ze zawsze jesteś obok niej w trudnych chwilach :)))))
bajka1 2009-10-20
Małgosiu, ślicznie opowiadasz o Pani Ludwice. To sa Anioły, Ludzie-Perełki, powinny byc pod ścisłą ochroną. Jak dobrze, że przyjedzie Jej syn..jak to cudnie, że Ty zawsze pamietasz. Nikogo w to nie angażujesz lecz sama ponosisz trudy, wydatki. Bardzo ciepło i serdecznie pozdrawiam Cię, a Pani Ludwice całuję dłonie..
makalu2 2009-10-20
Oj....smutne. Małgoś życz jej zdrowia od nas...Przyszła zima i kłopoty...i szkoda krówki....
majaki 2009-10-20
szkoda krówki ... :(...
chciałabym kiedyś osobiście porozmawiać z Babcią Ludwiką !!
turspa 2009-10-20
Szkoda że babcia Ludwika ma kłopoty ze zdrowiem, może jednak przy pomocy dobrych ludzi szybko z tego wyjdzie, życzę jej dużo zdrowia.
tijka 2009-10-20
Zima i wczesna jesień to nie sprzyjące pory roku... ale oby do wiosny :-) W zdrowiu, cieple i milości :-)
iwona39 2009-10-20
To smutne że Babcia Ludwika jest chora i musiała sprzedać krowę....ale wszysko będzie dobrze.
moro60 2009-10-20
Małgosiu, trzeba mieć nadzieję że Pani Ludwika przetrwa zimę. Przecież jest zahartowana w bojach z nią. A swoją drogą czy nie jest już zbyt wiekowa żeby tam mieszkać samotnie? Nie powinna przezimować u syna? Przecież to nieludzke warunki dla osoby w podeszłym wieku.
hannae 2009-10-20
Malgosiu.., troszke zmartwilam sie tym co piszesz.., nasza kochana Babcia... aby to wszystko dobry koniec znalazlo..., tak bardzo sobie tego zycze !!!!. Pozdrawiam Malgosiu.. bardzo serdecznie.
tersa 2009-10-21
Pewnie Babci brakuje i krówki,i mleka..ale musi trochę odpocząć...trudna do życia zima w górach.Pozdrawiam.:))
rawezzi 2009-10-21
Domyślam się , jak przykro było babci oddawać swą towarzyszkę . Widać że zadbane zwierzę ... Oby problemy zdrowotne minęły jak najszybciej . Serdecznie Was pozdrawiam i oby do wiosny :)))
jazkra 2009-10-21
rozstać się z przyjacielem .....nawet jak to jest zwierze , jest trudno i tym niżej kłaniam się Babci .
Wiedzieć , że lepsze jest pożegnanie ...
Myślę sobie , że nadchodzi czas , kiedy to samotne mieszkanie w takich warunkach jest .....nieludzkie . Pomoc sąsiadów , owszem bardzo cenna , ale chwilowa ......ileż chwil ma doba ....a samotna noc.....?
Ufajmy , że będzie lepiej .
Serdecznie pozdrawiam Ciebie Małgosiu i Babcie
monia60 2009-10-21
Witaj Małgosiu...pozdrawiam i uściski zostawiam:)))
zadra1 2009-10-21
Małgosiu życz Babci dużo zdrówka, bardzo zmartwiała mnie wiadomość o Jej stanie zdrowia mam ,nadzieje ze nie jest to nic poważnego i niedługo pod troskliwa opieka syna wróci do zdrowia i jeszcze długo będziesz mogla mam opowiadać o tej wspanialej kobiecie,przekaż proszę gorące uściski dla Babci
bajka1 2009-10-21
Bardzo ciepło i serdecznie pozdrawiam Cie i posyłam Ci troche jodowego skarbu:)))
henry 2009-10-21
Małgosiu witaj......wzruszyłaś tekstem....
Jak dobrze ze są tam sąsiedzi..... i dobrzy ludzie...Oby wszystko się dobrze skończyło..Wspaniała jest Babcia Ludwika...
Trzymam kciuki, tyko tyle mogę.....
Pozdrawiam serdecznie.....
dzidka 2009-10-21
Babcia Ludwika przy studni, bardzo ładne zdjęcie.
Oczywiscie pozdrowienia dla Babci, a Ty Małgosiu miej się dobrze :))
doris85 2009-10-21
oby szybko zdrowie wróciło!!!! serdeczne pozdrowienia dla Babci i dla Ciebie Małgosiu :)
inna5 2009-10-22
Życzę Babci Ludwice szybkiego powrotu do zdrowia, to bardzo mądra i dzielna kobieta, wzór do naśladowania.....gdy tak z uczuciem opisujesz Małgosiu, mam wrażenie, jakbym Babcię znała od lat....
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i oczywiście Babcię babrdzo, bardzo miło.....dobrze, że są dobrzy ludzie, którzy Jej pomagają:)
tetley 2009-10-23
Przyszłam poczytac o babci Ludwice.Stęskniłam się.(Terka88)
andzia58 2009-10-24
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Babcie....tak załuje ze nie moglam do tej pory wyrwac sie na kilka dni ...niestety takie wlasnie jest zycie, ze albo jestesmy zalezni od innych albo innym potrzebni ...
maka25 2009-10-25
Wielka szkoda, że Łaciata już nie będzie z Babcią, ktorej życzę szybkiego powrotu do zdrowia i dalszego dzielenia się z nami swoją pogodą ducha i wieeeelkim hartem fizycznym.
uaska 2010-01-02
czy ta krowa pije mleko?? :) Ech... Ludzie w górach są wyjątkowi... :)
adamas 2010-01-07
Wyobraźmy sobie miastowych , teraz tam zimą.Bez, telefonu ,internetu, co . Trzeba mieć bujna wyobraźnie.
statyw 2010-01-27
Pozdrowienia dla Babci ..:))
(komentarze wyłączone)