Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość...
— Paulo Coelho „Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam...”
itaka7 2008-09-05
Pięknie powiedziane i ...pokazane Iwonko!:)))
Serdeczności dla Ciebie!:)))
wildbird 2008-09-05
...a potem głęboko uzależniony kończysz gdzieś na dnie...kontrowersyjne porównanie ))
Pozdrawiam Iwonko))
yenn1 2008-09-05
porywające i bardzo bardzo enigmatyczne
kotki2 2008-09-05
ogniście.. gorąco dziś u Ciebie... Iwonko... nie wszyscy wpadają w uzależnienie od narkotyków, więc może i z miłością jest podobnie...
figa1020 2008-09-05
:-)))
hektore 2008-09-05
Nigdy Jej nie za wiele:-) pozdrawiam.