... czyli I Zimowy Maraton Rowerowy w Janowie Lubelskim, który ponoć miał uświetnić swoją osobą sam Czesław Lang.
Z tego co mówili uczestnicy (zapisało się nań ok. 100 osób!), trasa wcale nie była łatwa, bo po zaśnieżonych leśnych duktach jechało się trudno, a przebyć 26 km w takich warunkach, to trzeba być nie byle jakim ZUCHEM - prawda? Meta była w tym samym m-scu, z którego startowali dzielni kolarze, a Ci, którzy do niej dotarli otrzymali okolicznościowe medale, było też podium dla 1,2 i 3 m-sca, no i gorący posiłek oraz ognisko. A co było dalej - nie wiem ...)))