Niezamieszkana i owiana mroczną legendą, była kiedyś Girowa , uważana za miejsce zlotów czarownic, a skalne urwisko pod jej szczytem nazywano „Diabelskim Młynem”. Zgodnie z tradycją, mieli na niej ukrywać swe skarby zbójnicy, grasujący w rejonie Przełęczy Jabłonkowskiej.