Właśnie wykluło się pisklę - niestety fotka ruszona
i ledwo co go widać.
Dla mieszczuchów to nie lada gratka zobaczyć,
jak powstaje nowe życie kury :)
madziak 2016-05-29
Też tak myślę, a nawet znam to z dawnego kurnika..... :)
Pamiętam, jak moja Mama pilnowała, aby kura dotrwała do końca w specjalnym gnieździe. Czasem bywało, że taka kwoka wychowywała nie tylko swoje pisklęta, ale też indycze. :)
(komentarze wyłączone)