(7)
Dokładnie nie wiem, w którym roku została pierwszy raz uruchomiona, ale byłam jeszcze małą dziewczynką.... Wykonał ją ówczesny organista- samouk Pan Murawski, nasz lokalny artysta i złota rączka. Pamiętam, jaką wtedy wywoływała radość
i zachwyt- nie tylko u dzieci. W szopce ruchoma jest gwiazda, kołyska z Jezuskiem, muzykanci grający kolędy, hejnalista na wieży, wartownik w budynku na górze, bocian na gnieździe i Anioł. Wiem, że proboszczowie z okolicznych parafii chcieli ją odkupić, ale na szczęście została tutaj, w naszym Kościele. Podczas remontu Kościoła została uszkodzona, a po wielu latach użytkowania - popsuta i zniszczona. Odnowiona i naprawiona znów cieszy oczy swoich Parafian.
zwiecha 2014-12-29
Niepowtarzalna.
A pan Murawski pewnie spod znaku Bliźniąt?...
Pozdrawiam (również tego Hejnalistę na wieży ;))) )
aquar 2014-12-29
Ha ha ha ...Tak pomyślałem kiedy przyleciałem do Irlandii pierwszy raz...Był koniec lutego, środek nocy...i pierwsze wrażenie - wszędzie kwiaty - bogate miasto...tyle kasy na plastikowe dekoracje.Budzę się rano...szok...okno otwarte, śpiewają ptaki,słońce...a w ogródku obok walącej się szklarni...palma...i kwiaty - prawdziwe
...zasiedziałem się przy tym zdjęciu...tak mało udaje się ocalić...
mpmp13 2014-12-29
Mamy w Rybniku szopkę ruchomą ,dużą .http://www.garnek.pl/mpmp13/8193781/pozdrawiam-jaselka-w-zalaczniku
(komentarze wyłączone)
