rewia1 2013-11-19
Smutny dzień listopadowy, wiatr urywa ludziom głowy, smaga twarze, mrozi uszy. Z drzew już liście pospadały, wkoło pejzaż bury, szary, nie ma już barwnych różności. Późna jesień, już nie złota, coraz częściej chlapa, słota, coraz bardziej krótsze dni, i tak rzadko słońce lśni. Co czyni nas tak bardzo szczęśliwym? Czy wschód, czy zachód szczęścia? Może wesołe rytmy w radiu lub na łące? A może wspólnie spędzone chwile z Przyjaciółmi? Czy szczęście to ulotny czas? Może minąć i wrócić jak dzień. Dotknąć niespodzianie nasze serca... Czasem chować się w oczach drugiej osoby. Płynie, gdy ktoś nas mocno wtuli w siebie. Unosi nas, gdy całe serce ogrzewa ktoś. Szczęście to osoba którą obdarzymy uczuciem. Szczęście, to uczucie łączące ludzi na chwile lub na zawsze. Więc upijamy się szczęściem tak, aby zabrakło nam tchu...
...SERDECZNIE POZDRAWIAM...
rewia1 2013-11-20
Bosą stopą dotykam nieba...
stąpam delikatnie na palcach
rozkoszując się każdym ziarenkiem piasku
woda z kałuży pieści mnie delikatnie
balsamiczny muł smaruje uwolnione stopy
wciska się między palce
łaskocząc figlarnie...
skośnooki ludzik już wieki temu znał
tajemnice tej przyjemności
a ja nieświadoma jej mocy
ukrywałam stopy zabierając im rozkosz
jutro znowu pobiegnę boso
i jak dziecko będę tańczyć
pląsać radośnie na ścieżkach
pełnych zapachu po deszczu
jutro wejdę w kolejną kałuże
która choć skąpie mnie w błocie
da mi maleńką radość istnienia...
Miłgo ranka i dnia całego...:-)
(komentarze wyłączone)
