Coba.

Coba.

W wycieczce do Coba i wiosek Majów wzięło udział 7 osób. Dwie z Aberdeen w Szkocji czyli ja i Gosia, dwie z USA z Teksasu i trzy z Kanady z Montrealu. Przewodnikiem i jednocześnie kierowcą była pani wywodząca się z plemienia Majów. Przewodniczka zdziwiła się w pewnym momencie słysząc, że większość z nas rozmawia ze sobą w nieznanym jej języku. Wyjaśniłem jej, że mówimy po polsku, bo choć mieszkamy w różnych krajach to jesteśmy Polakami. Swoją drogą ciekawy przypadek, że spotkaliśmy się akurat na Jukatanie, w czasie jednej wycieczki...