POZNAŃ W MOIM OBIEKTYWIE - 10.11.2017

POZNAŃ W MOIM OBIEKTYWIE - 10.11.2017

Trójwymiarowy mural „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle”
Mural oprócz tego, że zdobi, to opowiada również historię dzielnicy. Jest wspomnieniem dawnego życia tego małego miasteczka, w którym mieszkało i pracowało wielu rzemieślników i kupców, a których dzisiaj tak bardzo brakuje w tym miejscu.
Malunek przedstawia istniejący niegdyś w tym miejscu budynek - ten niewielki zielony domek, w którego drzwiach stoi rzeźnik - to odwołanie do historycznej zabudowy i wspomnienie działającej tutaj kiedyś jatki rzeźnickiej. Z kolei hejnalista siedzący na dachu ma przypominać o nieistniejącym już Śródeckim ratuszu, z którego niegdyś trębacz grał hejnał. Teraz błąka się po Śródce szukając swojego miejsca... na chwilę przysiadł na czerwonym dachu kamienicy.Na jednej z namalowanych ścian kamienic dumnie prezentuje się jeździec na koniu z białym orłem na tarczy. To ojciec Przemysła I Władysław Odonic - książę Wielkopolski, który nadał prawa miejskie Śródce w 1231 roku.Nie mogło zabraknąć na Śródce i kota, który skrada się po kalenicy najwyższego z dachów. Dla mieszkańców Śródki i okolic jest on symbolem tego miejsca.
"A skąd sklep z czekoladą ?" - zapytają dociekliwi. Co prawda na Śródce istniała fabryka czekolady Goplana, ale to nie stąd ten akcent, choć na pewno dyskretnie może przypomnieć o historii.(z netu)

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)