Ostrzyżony Filemon to inny kot z wyglądu i tego się spodziewałam , ale nie spodziewałam się tego , że odmieni to jego zachowanie . Kocur prawie cały czas spędza w domu lub na posesji czyli nie włóczy się i nie szuka guza jak dotąd . Zrobił się miziasty ,można go głaskać od ucha do brzucha i aż po ogon ..o grzbiecie nawet nie wspomnę :) Same plusy , jest miziasty , trzyma się domu integruje się z rodziną , bywa że w nocy pod kołderką traktorek zapuszcza ..
..żeby nie było tak słodko użreć nadal potrafi jak mu coś nie pasi ..:)
styna48 2014-04-01
Ale rozciągnął się wspaniale, chyba nieźle się czuje w nowej krótkiej szacie czyli strzyżenie było swoistą terapią ,a sierść odrośnie z czasem.
lulka1 2014-04-03
..pochwaliłam go ,a wczoraj w nocy kotłował się z jakimś kotem pod oknami aż się kurzyło ..
Teraz po strzyżeniu przynajmniej jest spokojniejszy i milszy bo nie wkurzają go kudły z rzepami i kołtuny które sobie wygryzał .Siedzi w domu bo tu cieplej niż na zewnątrz .Złapaliśmy kontakt bo zaczął dawać się głaskać i więcej czasu siedzi w domu ..nawet kilka nocek przekimał przyklejony do mnie , wyciągnięty jak sznurówka pod kołdrą .. Wiem , że to tylko do czasu , niech tylko zrobi się cieplej ..