"Na wszelki wypadek lepiej różaneczniki (czyli rododendrony) okryć, zwłaszcza jeśli zostały posadzone dopiero w tym roku; młode rośliny są bardziej wrażliwe na mróz niż te, które rosną w ogrodzie od wielu lat. Poza tym nie wszystkie odmiany różaneczników są tak samo odporne na mróz. Większość oferowanych w szkółkach i sklepach odmian tych krzewów wytrzymuje spadki temperatury do -25°C, a nawet -30°C.
Najbardziej odporne są: Rhododendron catawbiense 'Grandiflorum', 'Album Novum', 'Boursault' oraz odmiany fińskie: 'Haaga', 'Hellikki', 'Helsinki University' i 'P.M.A. Tigerstedt'. Krzewy te wytrzymują blisko 40-stopniowe mrozy."
źródło:
https://www.wymarzonyogrod.pl/
henry 2010-01-10
warto wiedziec... poza tym śnieg tez jest puchową otulinką...:)
Fajna klateczka.pozdrawiam cieplutko Luki:)
jantaria 2010-01-11
Pewnie, że trzeba, bo... im zimno ;)
Widzisz, jakie smutne? Listki spuściły i tylko brakuje, żeby im łezki zaczęły kapać... Ok, poważnie - w znanym mi zakładzie szkółkarskim zawsze zabezpieczają, ale ja się nie znam. To Ty się znasz i ogrodnicy :) Skoro takie wytrzymałe na mrozy, to dadzą sobie radę. Z pozdrowieniami :)
jozef41 2010-01-11
może i dadzą sobie radę ale na pewno wiosną odchorują.Należy je kopczykować a wczesną wiosną okryć całego /jeśli jest mały/ i ochronić przed zamarznięciem pąków kwiatowych - odwdzięczą się po stokroć. > dobrej nocki i przyjemnych snów !!!
christ 2010-01-13
Witam Cie milutko w ta sloneczna srode i pozdrawiam milo i zycze milego dnia Christian :-)))
maria10 2010-02-28
.... ja w tym roku swojego osłoniłam..... i myślę, że słusznie..... pozdrawiam i udanego tygodnia życzę;)))