(0)
Zdałam sobie sprawe jaka ja naiwna jestem, strasznie naiwna,głupia,ufająca ludziom i wierząca w każde słowo... źle robiłam,wiem źle ,że tak przywiązuje się do osób, które poźniej okazuję się ,że są zupełnie inne w żeczywistości niż udawały przy mnie. Nie wiem zupełnie co się dzieje z tymi ludźmi.Boże, zupełnie inny człowiek jeszcze miesiąc temu, wspaniale się z nim gadało,wszystko rozumiał. A teraz? Bezsens totalny...Wszystko zupełne udawania, niewiadomo co,k!%#$wa no zero prawdziwości, a myslałam... Chciałabym naprawde mieć kiedyś takiego przyjaciela ,który będzie ze mną mimo wszystko i zero udawania, po prostu będzie.I k!%#$wa będe kogoś takiego mieć, chodźby ja p#!$%le ,k!%#$wa i c%!#$j.A narazie jestem przejechana na osobach, ważnych dla mnie. Nie będe juz taka łatwowierna i naiwna,obiecuje.Poznałam się troche na ludziach i nie chce być taka sama.
Dziękuje za uwage, musiałam się wygadać/wypisać.
* nie sygerujcie się,bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to chłopak czy dziewczyna.
żegam i ściskam i lece się wyszalec i przestac mysleć,w końcu wakacje mamy! joł.:*
dodane na fotoforum:
