liw12 2012-09-16
Fakt pogoda nas nie rozpieszczała.
Nie wziąłem parasola z Łodzi ze względu na przepisy bezpieczeństwa. (przecie takim długim drewnem można dużo szkody narobić na pokładzie).
Nie kupiłem w Genova ( Genua ). Bo tak strasznie lało, że i tak tego zabytkowego żaglowca zobaczyć nie można by było, a czas gonił. Pokażę to z za szyby :-) z linkiem.
Kupiłem wreszcie parasol w San Gimignano - to po 10min przestało padać.
Na finał zostawiłem go w samochodzie dla następnych turystów, a raczej dla cwaniackiej arabskiej obsługi w tej niemieckiej wypożyczalni.