Tym razem nam się udało :)
Tego roku na Mazurach, chmury były wyjątkowo fotogeniczne...
dodane na fotoforum:
liw12 2011-06-28
Widzę, że Cię to zagadnienie interesuje.
Z grubsza masz rację. Pogodę mieliśmy wyjątkowo żeglarską, która spowodowała, że mamy jeszcze większy szacunek dla tych żywiołów jakim jest połączenie, wiatru 4,5 B (piana na falach o długości pasm 40-50m) od rufy i wody jeź .Dargin gdzie wiatr ma gdzie się rozpędzić na Dobskim. W tych warunkach trzeba było odejść od brzegu prawym Baksztagiem by zrobić zwrot na wiatr. Włączyć silnik (co nie jest wcale proste bo masz aż dwie ręce i obie zajęte utrzymaniem jachtu na kursie), wysłać jedyną załogantkę (bez protestu i ze zrozumieniem) do grota - by go w maksymalnie krótkim czasie zrzucić i zabezpieczyć. ...........stawiam ok 1m kw foka i jacht wyrywa prawie ślizgiem.
Byliśmy 2,5 doby w sztormie na Egejskim (większość czasu powyżej 7,5B), ale to przeżycie z Dobskiego jest silniejsze z uwagi na rozmiary łodzi i wielkość akwenu.
W i L ........DZIELNA :)))