Kaczki obecne są tu cały rok i wydaje się iż zatraciły zupełnie naturalny lęk przed człowiekiem. Pozwalają się karmić niemal z ręki, co też zwiedzający czynią chętnie. A kaczki jak gdyby z wdzięczności za troskę odpłacają się objawami zaufania. Nie zatraciły jednak swej dzikiej czujności i jeżeli ktoś zjawi się nad Kanałem Głównym o niezwykłej porze, np. bardzo wcześnie rano, lub próbuje zwabić kaczki w jakimkolwiek innym miejscu rezerwatu - nie skusi żadnej nawet najsmaczniejszym kąskiem.
elza100 2011-10-29
Ślicznie Halinko ..Pozdrawiam Cię serdecznie ,dobrej nocki życzę i pięknej ,radosnej niedzieli ;-)♥
rybkag 2011-10-29
Niestety, warszawskich nie widziałam...wstyd się przyznać, ale nie pamiętam ile lat temu byłam w stolicy...
I powiem ci tak szczerze, że min. dzięki Twoim zdjęciom nabieram coraz większej ochoty na wyprawę do Warszawy, na spacery z aparatem i odkrywanie jej na nowo...Bo tej, którą pamiętam już (mam nadzieje, haha) nie ma...:))
cynea 2011-10-30
Pozdrawiam jesiennie ...Przecudnej,szczęśliwej niedzieli życzę i
miłego radosnego dnia :)
bunio 2011-10-30
Oglądam Halinko wszystko jak pokazujesz ale brak mi czasu na wpisy.......... piękne te Twoje cykle............. N............. już w domku:-)Spokojnej i ciepłej niedzieli życzę:-)
kot54 2011-10-30
Pięknie.....ULUBIONA :)