W końcu dotarliśmy z Zofią do Zoo. Jak to mówią: do trzech razy sztuka. Najpierw plan był na maj- wiadomo- korona. Potem sierpień: upały- podziękowaliśmy. Wrzesień: idealnie. Dobra pogoda plus praktycznie puste zoo. Było extra :)
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]