[33744733]

I jak co roku... krzatanina, bieganina! Prezenty, choinka, pierniczki, sprzątanie i gotowanie... ale kiedy już wszystko jest gotowe i można na chwilę się zatrzymać........ dopada mnie jak co roku chwila refleksji. W każdą Wigilię łza zakręci mi się w oku.
Stoję przy oknie i w cichą noc myślę o tych wszystkich samotnych' bezdomnych, chorych i opuszczonych. Tak bardzo by się chciało żeby nikt nie był samotny, nie czuł źle.
Ale szczególnie moje myśli biegną do tych co już są "ponad nami". Wierzę, że wszyscy się kiedyś spotkamy przy stole................. bez pustych miejsc.