Tatry, mój świecie odległy i bliski
Jesteście nie moje, a jednak wszystkim
Nie dacie się podbić, zdobyć, zawładnąć
Na piechotę, kilometry z plecakiem
Nieśpiesznie, ścieżkami z wyznaczonym znakiem
Moc emanującą z urwisk surowych
Świetlistość szczytów w promieniach słońa
Góry to magia w kamieniu zaklęta
Nie-świadoma, bez-wolna, zajmująca
Każąca marzyć i tęsknić bez końca
https://www.youtube.com/watch?v=EUWl5GfcigM