Niebo stopniowo zmieniało kolor i pamiętam
Że patrząc na znikające słońce
Pomyślałem o tym króciutkim, niemal niedostrzegalnym momencie
Gdy dzień nagle przechodzi w noc.
Zmierzch
Uświadomiłem sobie wtedy
- to tylko złudzenie
Gdyż słońce jest albo nad horyzontem, albo za nim
A to znaczy
Że dzień i noc łączy szczególna więź
-nie istnieją bez siebie
Ale też nie mogą istnieć równocześnie
Jakby to było
Pamiętam, że pomyślałem
- być zawsze razem, a mimo to nieustannie osobno?
https://www.youtube.com/watch?v=uD7NUS9vdmc
KARPACZ