Między nami po ulicy
pojedynczo i grupkami
snują się okularnicy
ze skryptami...
I z książkami, z notatkami,
z papierami, z kompleksami
i te pe, i te de, i te pe.
Uszy mają odmrożone,
nosy w szalik otulone,
spodnie mają zeszłoroczne,
miny mroczne.
Taki dzieckiem się nie zajmie,
tylko myśli o Einsteinie
i te pe, i te de, i te de.
Gnieżdżą się w akademiku,
mają każdy po czajniku
i nie dla nich dewolaje,
i Paryże, i "Szanghaje",
i nie dla nich bal i ubaw
ani Lala, ani Buba
i te pe, i te de, i te pe.
Ale my nie taaakie okularnice :):)
dodane na fotoforum: