w pensjonacie (Willa Anna)

w pensjonacie (Willa Anna)

Gaśnie ostatnia świeczka.
Ciepły zapach orchidei unosi się
pomimo zanikającego płomienia.
Gdzieś,
na skraju między marzeniami,
a silnym pragnieniem spokojnego snu.
Sen dobry, czy sen zły?
Trwonić chwile na koszmary,
czy oddać się nocnym
tak ulotnym urojeniom?
Wybieram noc,
kartkę papieru i pióro.
Szukam słów, co prędzej zapisuję!
Ginę w przypływie myśli,
niezdolna do opisywania.
Słów nie starcza,
ciągle za mało.
Słowa zbyt banalne
aby mogły opowiedzieć potęgę urojeń.

barossa

barossa 2010-08-19

świetnie tam jest:)

dodaj komentarz

kolejne >