Z lewej u góry to kot miejski, mieszka z nami w Zakopanem, z prawej na dole to kot wiejski, wprowadził się do mojego domku na wsi.
Kot miejski jest z nami od 15 lat, znalazł go mąż jako cudem ocalone przed utonięciem, kocie niemowlę. Kot wiejski został bardzo skrzywdzony prawdopodobnie przez poprzedniego właściciela (ma wybite wszystkie przednie zęby). Zaczął przychodzić do mnie w sierpniu, początkowo bardzo nieufny, stopniowo nabierał do nas zaufania, aż pewnego dnia zamieszkał z nami i jest.
setulow 2009-12-11
domowe pieszczoszki :)
stif56 2009-12-11
Witaj Krysieńko ,śliczny rudasek ........pozdrawiam bardzo serdecznie
marcysi 2009-12-11
"A kiedy pada deszcz, bezdomne koty mokną.
Co robić masz, sam wiesz – w piwnicy otwórz okno.
A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska –
Zamknięte uchyl drzwi, zmarznięte wpuść kociska.
Bo może być i tak: w twych grzechach zaczną grzebać,
A kot – da łapką znak... Uchyli furtkę nieba."
no to Tobie kochana, conajmniej dwie łapki uchylą niebiańską furtkę;-)
pozdrawiam moja ulubioną o wielkim sercu do tych stworzeń kochanych;-)
dorocik 2009-12-12
Miejskiego znam, a wiejskiego milo mi poznać choćby netowo.... widać, że ma u Ciebie jak u Pana Boga za piecem i czuje się jak w siódmym niebie, słodki rozkoszniaczek (choć okrucieństwo przeżył)