Bory Tucholskie w samym centrum. Najbliższe gospodarstwo w odległości kilku kilometrów. Brak zasięgu telefonu. Żywy kontakt z dziką przyrodą. Coś, co lubię.
polikarp 2016-07-05
Ja również to lubię.Sam nieraz spędzałem w tych okolicach kila dni.Czy to czasem nie leśniczówka Kaczeniec?
krysia0 2016-08-11
ja mieszkam blisko cywilizacji a dziki , sarny i zające objadają moje plony ha ha ha
scorpio9 2016-08-13
Re.Tak zostawiłam te grzyby-żagiew łuskowatą.nie zrywałam,niech by cieszył innych swoim pięknem....pozdrawiam...;)
kbas7 2016-09-01
...w takim plenerze to tylko 'fisiować' bo grzyby na wyciągnięcie ręki. Tu zbieramy dwa razy do roku przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą. Jak jest wysyp rydzów wielkości talerza to wystarczy podjechać ciężarówką i kosić.(popatrz gdzieś wpisałam 2/3 latat temu a może i wiecej taką polanę). Sa tgeż maślaki ale się zmutowały i często ludzie jak nie dogotują to 'biegają' nie sportowo.
zadra 2017-01-04
Z dala od wszelkiego sprzętu typu komórka, telewizor czy komputer można naprawdę prawdziwie wypocząć , a nadto wszystko nasycić zmysły cudownościami przyrody...tak estetycznymi jak i zdrowotnymi :)