Przychodzi pacjent do farmaceuty prosto od lekarza.
Farmaceuta pyta się:
- Kiedy pan był u lekarza?
- Przed chwilą
- On wypisał mi panie magistrze receptę, której ja nie rozumiem.
Na recepcie jest napisane tak: WNDDBJMITGPZPK
Farmaceuta podpity rozszyfrował receptę :
- Wrzó na d*pie daj byle jaką maść i tak gówno pomoże z poważaniem Konrad
Miłego i uśmiechniętego dnia życzę :))))
magdabo 2013-02-18
Śliczny hiacynt ... moje już przkwitły !
(komentarze wyłączone)