Dostalam 40 min na ogarniecie Zoe. Wyciagnelam golarke ale pech zepsula sie Wiec gazu nozyczkami. Jak juz prawie skonczylam okazalo sie ze nie golarka zepsuta a korki wywalilo.
zosia1 2020-04-08
O Jezu, po takich przejściach to aż boję się zobaczyć Zoe:)
kromis 2020-04-08
Zosiu, ja to nie wiem jak ja sie pokaze z Zoe jutro w parku :p
bourget 2020-04-08
oj....:(
wiesia9 2020-04-09
Ale spracowane ręce! Do żywego ciała. Na Święta będzie Cię bolało, trudno jest szykować jakieś potrawy czy sprzątać takimi bolesnymi palcami.
atiseti 2020-04-09
No nie jest wesoło z Twoimi dłońmi ,o sierść bym się nie martwiła
zabuell 2020-04-09
smaruj olejem kokosowym
orioli 2020-04-09
No to zostały ci bąble na pamiątkę tego wyczynu.
malgo51 2020-04-11
Współczuję, Agnieszko. Miałam podobnego psa i wiem co to znaczy, nie miałam golarki, bo to było dawno:)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]