A na dywaniku para nozek po ogromnym komarze. Ciekawe jak sie dzielili?
puszek 2013-07-28
Patrzcie, jak paraduje,
dumny, z kitą w górze......
Ogon ma z ondulacją,
to wprost wbrew naturze......
Na tą bujność futerka
i zalotność kity
Czarny kosi w garnuszku
wszyściutkie kobity !
Każde szepcze mu czule
prosząc nadaremnie :
Ach zakochaj się Czarny......
we mnie, tylko we mnie......
Ale kocur odchodzi,
męski Casanova.
Nie miauknie wielbicielkom
ni jednego słowa.
Taki bywa okrutny,
a znacie przyczynę ?
On kocha tylko Pańcię
i kotkę Malinę .
Dlatego nasza sprawa
jeszcze nie skończona......
Bo wiecie, ta Malina
to jest MOJA ŻONA !!!
puszek 2013-07-28
PS.....NIE PODZIELILI SIĘ..........Czarny zeżarł komarnicę, a Colonelowi nóżki zostawił. Dlatego Caracas patrzy z takim wyrzutem w ślepiach
bourget 2013-07-28
..a faktycznie Colonel patrzy jakby chcial powiedziec "co, tylko tyle dla mnie??"
hasedi 2013-07-28
z tej narady Czarny z podniesioną palmą wraca ...chyba nie był to sprawiedliwy podział ...
megan11 2013-07-28
- Czarne, włochate perfidnie zeżarło zabawkę! Więc z czego mam być zadowolony?! A taka była radocha...
owca47 2013-07-29
myślę, że jeśli tylko coś z kociej twarzy wypadło, to zostało natychmiast zmiecione
wiesia9 2013-07-29
O rany! Ubawiłam się i zdjęciem, i Waszymi komentarzami! :-) Nooo... świetne! Arthurek z pióropuszem dumnie wzniesionym (rycerz zwycięzca) a to spojrzenie Caracassa za zwycięzcą... i ta mina zaskoczonego pokonanego w wyścigu do konsumpcji ;-) Ekstra! Udka mu tylko zostały! I to zupełnie inne udka niż z kurczaków ;-)
kromis 2013-07-29
no fakt, udka inne niz te od kurczaka ale za to dzisiaj Caracas wciagnal pasikonika wiec chyba i tak wyszlo na jego ;)
magtan 2013-07-29
No tak, kto pierwszy ten lepszy:) A Colonelowi nic po pasikoniku nie jest? Tośka okropnie po nich rz....