*chodzenie "na kraba" zostalo Arthurowi z kocinstwa i zazwyczaj "krabuje" przed szalenczym galopem ;)
https://kromisiaa.blox.pl/html
puszek 2011-04-11
masz ją ? masz glizdę ??? Łapaj ją i pod poduchę Pańci....ty jej przyniesiesz gliździaka, nie Caracas. Zobaczysz, jak Pańcia zapiszczy.....z radości , znaczy się. Tylko pamiętaj, zawiąż gliździe kokardkę na ogonku....i nie mów, że to ja cię do tego namówiłam - to będzie nasza tajemnica, ok ?
balisto 2011-04-11
pewnie upatrzyl jakas bestie i bedzie sie nia bawil
usmiac sie mozna do rozpuku z waszych futrzakow, a zwlaszcza z komentarzy Kromisi