I cóż, że ogród nocą, sztachety zmienia w pręty.

I cóż, że ogród nocą, sztachety zmienia w pręty.

Jakże się zamknąć może. Gdy we mnie już zamknięty ...

Już późno, pora wracać
I znów zgubiłem drogę
Tu kiedyś była ścieżka
Odnaleźć jej nie mogę
Nie wiem, czy szło się prosto
Na lewo, czy na prawo
Ścieżka widać zarosła
Bo jej nie widać,trawą
Drzew kontur przezroczysty
Rozmazał w ciemne plamy
I ogród w mrok zatopił
Huk zatrzaśniętej bramy
Nie wiem, czy szło się prosto
Na lewo, czy na prawo
Ścieżka widać zarosła
Bo jej nie widać, trawą
I cóż, że ogród nocą
Sztachety zmienia w pręty
Jakże się zamknąć może
Gdy we mnie już zamknięty.

puszek

puszek 2011-11-28

tu widzę piękne koronki.........pozdrawiam cieplutko

chazir

chazir 2011-11-28

Piękny wiersz, a lekkość tego ogrodzenia nie powoduje "zamknięcia".

pit69

pit69 2011-11-28

Wyszło fajnie:)Pozdrawiam:)

margo74

margo74 2011-11-28

pozdrawiam cieplutko Krysiu ;))

sejenia

sejenia 2011-11-28

...

woliori

woliori 2011-12-08

Piękne.......

dodaj komentarz

kolejne >