dodane na fotoforum:
mazurka 2011-02-16
Frasobliwy Chrystus schylił głowę,
łza samotna spłynęła spod powiek,
Czerwień płaszcza wyraźna, krzykliwa,
A spod cierni krwi kropelka spływa,
Nie spogląda w niebo, ni na ziemię,
Obojętny, choć miał być cierpieniem,
Taki cichy, nieudany taki,
Czasem tylko odwiedzą Go ptaki,
Taka bywa ta samotność boża,
Przy kapliczkach wiejskich na rozdrożach.