puszek 2016-01-15
MÓJ, NAPRAWDĘ MÓJ ? To mogę go sobie wziąć ? Uwielbiam od czubka noska po czubek ogona.............ale chyba zostanie w Puszlandii........u mnie nie byłby taki szczęśliwy, jak jest teraz...........chociaż ja nosiłabym go na rękach..........ale przez 24 godziny na dobę. Zagłaskałabym.............a teraz miziam ekran, a to Titusiowi nie zaszkodzi.
Moje rude bóstwo