Jadą pociągiem Polak, Rusek i Niemiec.
Nagle coś zaczyna kapać z dachu. Rusek krzyczy:
- To wódka!! - podbiega z kieliszkiem i pije.
Niemiec krzyczy:
- To whisky!! - nadstawia kieliszek i pije. Na to Polak mówi:
- To nie wódka, to nie whisky, to mój Azor, szcza z walizki.
alaska1 2009-11-06
Hmmmmm, przy piąteczku :)))))))))
wiki40 2009-11-06
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę milusiego wieczorku..;-)
ellka49 2009-11-06
To ja zabieram tę butelkę dużą:)))fajnie ,że wróciłaś Basia smutna kurde i cicha jak myszka była no i ja nie miałam gdzie bużke banana zrobić nikt dowcipów nie pisał:))
tinus1 2009-11-06
Witam i pozdrawiam cieplutko....miłego wieczorku... :)))
Fajnie,że już jesteś... :)))
(komentarze wyłączone)