Cisza to śmierć, muzyka to życie. Wzajemnie walczą. Życie wygrywa wiele razy, śmierć tylko raz. Życie to ciągła walka ze śmiercią. Śmierć przychodzi najczęściej wtedy kiedy żyje nam się dobrze (w rytm przytupuje stopą, zaczyna nucić - piękny moment, a w nim nagle nastaje cisza. Było przecież tak dobrze.) i nagle koniec, zmarłeś.
Co z tego wynika? Nie dajmy się ponieść bogactwu i szczęściu. Koniec życia czyha za każdym rogiem. Pamiętajmy też o tym, że nie wszystko da się kupić.
zenith 2009-04-03
wow ale pieknie kochanie ;***