Jestem wkurzona, no.
Są dożynki a ja nie mogę na nich byc, bo mama ma taki humorek -.- pewnie...
U Rivsa nie wiem jak... Dzisiaj znowu miała okłady, ale je pogubiła ;p
Polałam jej kopyta najpierw wodą z octem a potem masą lodowatej wody i trochę uśmierzyło ból bo potruchtała trochę kłusem...
A tak w ogóle to ja nadal jestem w piżamie. FOCH!
dodane na fotoforum: