Coś zaległego dla oka i dla ciała :)))

Coś zaległego dla oka i dla ciała :)))

Życie w czasach zarazy, czyli my w krzywym zwierciadle :))

Kwarantanna dzień 14657373. Wstaję rano, piję kawę i już 16ta - tak od paru długich dni płynie życie nasze i………. naszych sąsiadów……..

W pierwszej kolejności poznałam dobowy rytm wypróżnień sąsiada z dołu. Niesie się odgłos przez szyb wentylacyjny. Sranko jest zawsze o tej samej porze. Dobrze, że chłop nie ma problemu z perystaltyką jelit. Pozazdrościć. Co drugi dzień woła starą, żeby mu podała papier toaletowy. No leniuszek z niego jest niezły.

Po boku małżeństwo w średnim wieku po wspólnym kilkudniowym siedzeniu w domu doszło do wniosku, że się nienawidzą. A wszystko przez to, że po kilkunastu latach małżeństwa kapnęli się, że razem mieszkają. On się jej tak wystraszył, że chciał, żeby się wyprowadziła. Ona jednak mu szybko przypomniała, że to jest jej mieszkanie, więc ciężko będzie. Ich rozmowy bardzo często kończą się słowami „prdl się” - i zdecydowanie nie chodzi o prokreacje.

U góry bombelek jeździ codziennie po domu na zmianę na rowerze i na rolkach. No ale przecież co biedny ma robić jak nie może wyjść. Sąsiadom z dołu żyrandol już spadł dwa razy, głęboka rana na głowie, ale dziecko ma swoje prawa. Kto bogatemu zabroni.

Sąsiadka z 1-go jest w ciąży w 9 miesiącu. Ale się nie przygotowuje do rozwiązania. Dostała oficjalne pismo, że rząd wstrzymuje porody na następne 1,5 roku. Poczeka zatem.

Klatkę obok boski singiel z milionem mięśni codziennie chodzi z psem. Pies jest rozmiarów szczura, ale singiel chodzi z nim 20 razy dziennie, żeby go wybiegać. No co – z psem przecież można. Zwierzę już p*rdoli te kwarantannę, nie ma siły więcej na spacery, zapiera się rękami, nogami i ogonem. Ostatnio udawał, że zdechł. No ale kto powiedział, że tylko z żywymi można wychodzić.

Naprzeciwko sąsiadka odkryła u siebie nowe skille. Zbudowała sobie małą dochodzeniówkę. Wisi w oknie i cyka foty wszystkim co chodzą po dworze. Potem wstawia te zdjęcia na forum komentując - „Nie to, że donoszę, ale Pan w czerwonej czapce był już w sklepie 4 razy. I drugi raz dzisiaj kupił fasolkę z Pudliszek”. Zdjęcia dokumentuje w specjalnym zeszycie.

Matka trójki dzieci siedząca w domu – zawsze z bananem na twarzy. Czasem się nawet zastanawiałam jakie tabletki bierze. Parę dni temu wstawiła sobie na fejsa opis – „Zostań w domu z dziećmi. To niepowtarzalna okazja, żeby spędzić czas z rodziną”. Wpisu już brak. Ostatnio widziano ją w sklepie około 16ej w piżamie z rozbieganym wzrokiem. Miała pełen koszyk alkoholu i waleriany. Nie jestem pewna czy dzieci jeszcze są, bo jakoś u nich ciszej. Podobno dwójkę chciała oddać do okna życia, ale kolejka w Wilanowie była na 6 godzin stania……

Wstaję rano, piję kawę i już 16-ta. A może umyję zęby ? Za wcześnie, trzeba dawkować wyzwania. O 18ej zastanawiam się czy przebrać się z piżamy w dres. Dobrze, że lekcje każą dzieciom odrabiać - przynajmniej odróżniam weekend od tygodnia. No i jeszcze Hubert Urbański pomaga. Zawsze taki ładny w tym gajerku w telewizorze, a ja w tym rościągniętym, wy*pierdzianym dresie. I tak mija kolejny dzień kwarantanny………….
A jak u Was ?
(źródło: otrzymane)

flona

flona 2020-03-26

W ramach relaksu pośmiałam się trochę, a po chwili zaczęłam płakać jak do mnie dotarło że tak Korona nasz wykończy.
Pozdrawiam cieplutko

astra40

astra40 2020-03-27

Haha....z tym dresem przez cały dzień jest podobnie jak u Ciebie;))) Chociaż jak na razie mnie nadal czasu brakuje;))

babcia1

babcia1 2020-03-27

ło matko Kasiu nie osłabiaj mnie jejku ale prognoza!!

jokam

jokam 2020-03-27

Hahahaaa...
Jak zwykle, czytając to o czym piszesz, turlam się ze śmiechu...
Kasiula, zmień zawód, humoreski drukiem wydawaj...
Poważnie mówię...
Jesteś niczym nieodżałowana śp Pani Maria Czubaszek...
Buziaki serdeczne...
I czekam na kolejne odcinki rodzinno/sąsiedzkiego trwania we własnych ścianach...
(mój dziewięcioletni sąsiad z góry pasjami gra w piłkę nożną. sąsiadka z dołu dba o zdrową atmosferę swojego mieszkania i papierosy pali tylko na balkonie, a ja przy okazji wciągam ten jej wydychany dym. młoda sąsiadeczka obok trenuje grę na organach elektrycznych. państwo piętro niżej właśnie wrócili z Hiszpanii i co trochę widzę jak pod naszą klatkę podjeżdża policja i kiwa do nich. a że ci państwo mają stareńkiego pieska, to z powodu psiakowego nietrzymania moczu, pan wielokrotnie wychodzi z nim na spacery. sąsiedzi z ostatniego piętra trzymają w piwnicy beczkę z fermentującą już kapustą i chyba z nudów co trochę przekładają ją do drugiej beczki. z tego powodu co trochę otwier...

jokam

jokam 2020-03-27

Uuu... zjadło mi, bo post był zbyt długi... wypowiedź dokończę później... teraz gnam zamykać drzwi balkonowe (bo papierosy) i otwierać okienko na półpiętrze (bo gnijąca kapusta) tylko idąc ten lufcik otworzyć muszę pamiętać, aby nie dotykać poręczy (bo kwarantanna u "hiszpańskich" sąsiadów") paaa...!!

alagol

alagol 2020-03-27

Mrożek by lepiej tego nie wymyślił. Kasiu jesteś boska. Całe szczęście, że ja mieszkam w bloku ,gdzie są tylko 3 piętra i srednia wieku wynosi ok. 70 lat, więc jest spokojnie. Pozdrowienia serdeczne Ci posyłam.

zoja54

zoja54 2020-03-27

Super wpis, u mnie spokój sąsiedzi nie wychylają się oprócz palacza z 11-tego,który zapomniał że tytoń i pety strzepuje się do popielniczki a nie przez okno, jest nieprzyjemny więc nie zwrócę mu uwagi, jakoś to przetrwamy, pozdrawiam:)

anad60

anad60 2020-03-27

Czytaliśmy udostępniliśmy i co łez się śmialiśmy !!!
w Jeleniej Górze jest Kabaret i tam Twoje miejsce, jesteś najlepszą
kabareciarką Kasiu.....co my byśmy bez Ciebie robili....chyba bym się
z moim menżoskim nudzili.....Uściski :))
Karteczka super !!!

spoko44

spoko44 2020-03-27

Dziekuje za chwilkę relaksu,pozdrawiam,a może wolną chwilką przyszla pora na przepisik na babkę wielkanocna?

jokam

jokam 2020-03-28

:)))))

dodaj komentarz

kolejne >