Wpadłem na pomysł zdobycia nowych przyjaciół bez facebooka. Dziennie biegam po ulicach i krzyczę co ugotowałem, co widziałem, co sobie kupiłem, gdzie jestem, jak się czuję i co aktualnie robię. Zaczepiam wszystkich, którzy staną na mojej drodze, komentuję ich zachowanie i wygląd i czasami głośno krzyczę „lubię to, lubię to!"
Nie całkiem bez skutku - mam już trzech obserwujących! ... Dwóch policjantów i jednego psychiatrę.
krycha2 2016-11-28
Dobre...co ten facebook robi z ludzi...a policja i lekarze się dziwią..."skąd on się wziął"?...Kartuchy super.
oliwkaa 2016-11-29
ha ha ha ha ha !!!