znów zmarnowałam pierdyliard wolnych dni. znów się trochę zgubiliśmy, trochę najebaliśmy, trochę poleżeliśmy, trochę pochorowaliśmy i dochodzę do wniosku, że to są te idealne momenty, z których nic nie wynika. teraz study hard, bo #sesja, już się umówiliśmy na wspólne niechodzenie na piwo, taka solidarność. dobrze rozpoczął się ten okres zapierdolu - dziś wypełniłam swoje postanowienie noworoczne i kupiłam sobie coś ładnego. po trzydziestce się ogarnę.


https://www.youtube.com/watch?v=PSbUtCFnX3c&feature=youtube_gdata_player

za każdym razem rozchodzimy się, by do siebie wracać