Wciąż atakuje nas głupawym słowem
PISowski "obóz zdrady narodowej".
Wymyśla "mlaskacz", choć się ledwo słania,
do referendum kolejne pytania,
a ja, warszawiak, prosty chłop znad Wisły,
głęboko w dupie mam jego pomysły.
Nie brak PISiorom chęci i zapału,
lecz w referendum nie wezmę udziału,
choć piąte z pytań moja dusza śpiewa :
GDZIE KPO JEST I GDZIE POLSKIE DRZEWA ?
(R.Grosset)