Wolniusieńko, powoli, po zagonach, po roli,
po ścieżynkach, przydrożach idzie zima do morza.
Zima słaba i chora kicha głośno raz po raz,
ni humoru, ni swady, zeszła zima na dziady!
Na zielonej, na łące spotkał zimę zajączek.
- Witaj, zimo starucho, widzę - z tobą coś krucho?
- Krucho, krucho, nie żarty, mój kożuszek już podarty,
prawy chodak przecieka, a tu droga daleka!
- Ja bym chodak ci zeszył, ale tobie się spieszy:
"Na świętego Grzegorza idzie zima do morza"...
dodane na fotoforum: