Wiatr

Wiatr

Najwiekszy elektroluks świata
Wszystkie drzewa z liści poomiatal
I baluje w pustej altanie.

Spadły liście, posnęły wiewiórki,
Ciała drzew dostały gęsiej skórki,
Można sprawdzić, panowie i panie.
*
Uciekają z ogrodów dziewczyny,
Wjechaliśmy w hrabstwo Aspiryny,
Wjechaliśmy dośść zdecydowanie.
Wszystko razem biorąc, krótka mowa:
Najpierw deszczyk, Potem krzyż i głowa
I w łóżeczko, panowie i panie.
*
A w łóżeczku (jeśli grypa letka)
Całkiem miło: książeczka, gazetka,
Albo słodkie kimanie-drzemanie.

Jeśli tylko radio nam nie trzeszczy
I symptomów nie ma zbyt złowieszczych,
To jest bosko, panowie i panie.

(L.J.Kern)

dodane na fotoforum: