Czas lockdownu
Siedzę pokornie w domu, drzwi nie otwieram nikomu.
Lecz wraz z zamknięciem zasuwki, otwarły się drzwi mej lodówki.
Urządzam do niej spacery i rosną cztery litery.
Wędruję, choć brzuch już syty, podwajam swe gabaryty.
Pożeram wszystkie zapasy; już nie ogarniam swej masy!
I gdy już drzwi domu otworzę - bym przez nie przeszła, daj Boże!!!