Nie daję napiwków

Nie daję napiwków

Czasy PRL-u są właśnie tam
Mały asortyment dań, czystość do mocnej poprawki, smaki OK. Personel trochę więcej uśmiechu. W PRL-u wolno było się śmiać... No i ceny raczej "kapitalistyczne"

"Relacja między człowiekiem dającym napiwek, a człowiekiem go przyjmującym jest równie niedemokratyczna jak relacja pan-niewolnik.

ssstu6

ssstu6 2019-07-21

...ten jadłospis "zza szyby" jest,teraz,dla mnie bardziej egzotyczny niż ten "z egzotyki" ; )))

dodaj komentarz

kolejne >