halb09 2023-07-10

Ciekawy temat...

mpmp13 2023-07-10

Paskuda.

maska33 2023-07-10

Kilkanaście lat temu, w Porębie, (Dolny Śląsk) przejeżdżając koło ogrodzonego małego ogródka z łączką, ( 30x 10 metrów) ujrzałem miotającego głową konia , kasztana, przywiązanego łańcuchem do metalowego kolka, na którego głowie obsiadło setki jeśli nie więcej gzów.
Wziąłem z auta dwie butelki wody , i najpierw zmoczywszy mu głowę, co wywołało szok u owadów, nakryłem mu przyniesionym z auta kocem - głowę.
Uspokoił się, po chwili , wyczuwając , że nie zamierzam mu czynić zła.
Po około godzinie , lub więcej, zjawił się jego właściciel, który bez słowa złapał za łańcuch i odprowadził go do swojego domostwa .
Dopiero potem podeszła do mnie z pobliskiego domu kobieta, która jak się okazało powiadomiła go wcześniej,że jakiś obcy pan, z aparatem kręci się koło jego konia.
I opowiedziała historię tego konia.
;(

halka 2023-07-10

Ładna z profilu i straszna z niej złośnica.