"...nazywając go po łacinie „prasina,” co według jednego ze słowników etymologii łacińskich nazw biologicznych i medycznych, można przetłumaczyć: „zielona jak szczypiorek.”
Odorek bo w chwili zagrożenia wydziela cuchnącą ciecz.
Mój egzemplarz dobrze sobie radził bez jednego czułka.
dodane na fotoforum: