Czasem normalna czasami szalona
Trochę prawdziwa trochę zmyślona.
Niekiedy smutna albo wesoła,
Raz idzie prosto a raz dookoła.
Łzę może uronić uśmiechnąć się ładnie
Lecz kim jest naprawdę nikt nigdy nie zgadnie.
By odejść, przychodzi.
By przyjść, odejść może.
Zawsze jest zmienna o każdej porze.
Gdy chcesz ją schwycić jak dym się rozwieje.
Rozbudza zmysły odbiera nadzieje.
I nie zrozumiesz chociaż się starasz,
Raz stępiasz emocje a raz je rozpalasz.
Czasem odejdzie bez pożegnania
Czasem jak ognia się lęka rozstania
I choćbyś wszystkie księgi przeczytał
Nic nie wyczytasz z tego oblicza.
I nigdy nie wiesz gdy pocałuje
Czy śmierć czy życie Ci podaruje.
Daremne groźby prośby i żale
Odejdzie wtedy gdy będzie wspaniale.
Nie poznasz kobiety a w swej udręce
Spróbujesz ją schwytać jak mgłę w gołe ręce...
/ATHEO/
DLA WAS Z SERDECZNYMI POZDROWIENIAMI!
https://www.youtube.com/watch?v=IpT-FW_G8-A
aniol36 2011-03-23
Witam serdecznie ,przepraszam ,że nie pisałam
Ale mialam ciężki okres
Pozdrawiam i życzę dużo słonka
terecha 2011-03-23
Witaj Marysiu...piękna ta sztuka jak i wiersz i piosenka...pozdrawiam Kochana i pięknego dnia Ci życzę:)
ma1ma 2011-03-23
Piękna całość...kobieta jak piękny kwiat magnolii...pozdrawiam Cię Marysiu serdecznie....