http://www.youtube.com/watch?v=M38jVzn3D-Y&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=M38jVzn3D-Y&feature=related

Kasztanek mój pod darnią śpi
Jak zdarta skóra błyszczy trawa
w pozornej rosie w kroplach krwi
i w niej odbita twarz łaskawa

Za wrota wyjdę i zagwiżdżę
na trawę w rosie na kasztanka
i koń chłopięcy kark mój liźnie
i wierzgnie bijąc w dzwon poranka

I nagle wszystko się potoczy
jakby mi usta pełne wiśni
dmuchnęły w snem sklejone oczy
wiedząc że mnie się ten koń przyśni

W truchcie na jego grzbiet wskakuję
i pędzę kopiąc go w podbrzusze
tam gdzie z osiki majchrem zbóje
wyjmują bielszą niż śmierć duszę

I tam gdzie niebios twarz odbita
w zroszonej trawie tysiąckrotnie
językiem sięgnie po kłos żyta
zżuje i jako wiatyk połknie

I jeszcze tam gdzie w sen wtulone
dziewczęce ciało dla mnie drzemie
jakbyś pasiekę każdą dzwonem
nakrył zakapał woskiem ziemię

Kasztanek mój pod darnią śpi
darń się jak jego sierść czerwieni
i rżą wiodące w pole drzwi
i jak werbliki nieustannie
podzwania kluczy pęk w kieszeni...

henry

henry 2010-10-31

jakie piękne te koniki Marysiu...:))

ma1ma

ma1ma 2010-10-31

śliczny wiersz i piękny koń...:))

anina

anina 2010-10-31

Śliczny konik ,ładny wiersz.Cieplutko pozdrawiam:)))

dodaj komentarz

kolejne >