Moja ulubiona ławka:)
Nie cierpię, kiedy jest zajęta.
Niby ławka, jak każda inna,
ale na innych nie przesiaduje mi się tak dobrze,
nie myśli mi się tak dobrze i nie wspomina mi się tak dobrze, jak na tej.
A później trudno mi stamtąd odejść...
Szkoda tylko, że jest..... połamana,
chyba juz nie da się z tym nic zrobić i nikt tego nie naprawi:(
dodane na fotoforum: